Forum Stowarzyszenia Przyjaciół Kolei i Zabytków Techniki oraz Toruńskiej Makiety Modułowej

WinD

Miałem zamiar, ale jeszcze nie udało mi się tam wybrać. "Ogóras" #557 był za to w Toruniu w ubiegłym roku (obchody 95-lecia autobusu miejskiego):

[link widoczny dla zalogowanych]

Robert Kola

Z Paterka ruchem konika szachowego przez Nakło (omijając znajdujące się tu prywatne muzeum "Garaż PRL-u", do którego może kiedyś zajrzymy) przenosimy się do Bydgoszczy, a właściwie do Wirtualnego Muzeum Bydgoskiego przemysłu rowerowego i motocyklowego: [link widoczny dla zalogowanych]

Powyżej mamy dowód, że rower z Bydgoszczy to nie tylko Rometu. O rowerowej potędze miasta pozostało tylko wspomnienie. W roku ubiegłym można było obejrzeć nostalgiczną wystawę na ten temat, przygotowaną przez Muzeum im. L. Wyczółkowskiego. Niestety nie otrzymała ona dodatkowej oprawy wirtualnej. Choć mamy jej wirtualny ślad: [link widoczny dla zalogowanych]

Ambicje muzeum są szersze, bowiem powstaje kolekcja rometowskich motorowerów: [link widoczny dla zalogowanych] . Choć zdaje się (zgodnie z planem) wystawę właśnie zamknięto. Lecz w tym wypadku możemy ją jeszcze podejrzeć zdalnie: [link widoczny dla zalogowanych] . Zachęcam do przeklikania galerii, w tle mamy kolejowy rodzynek – dwuosiową platformę z grupy Stuttgart.

R>K

Rybek

Mam wielki sentyment do Jelcza RTO w niebieskim malowaniu... Do tego przyczepa (w grudziądzkim PKSie nazywana Andzią) i mam obraz, wspomnienie moich dojazdów do liceum... Pamiętam dokładnie: 6:30 Łasin - Grudziądz p. Rogóźno a powrót 13:20 lub 15:20 tą samą trasą .... A jakie były >cyrki< jak na stanowisko podjechał sam Jelcz -bez Andzi.... jak śledzie w beczce...

Robert Kola

Ponieważ prawie od zawsze mieszkałem w podmiejskim niegdyś Kaszczorku, to również jeździłem PKS-oskim ogórkiem do szkoły (do Torunia). Było to jednak w okresie wcześniejszej podstawówki. Niestety rodzice zabronili mi wsiadać do przyczepy. Dziś żałuję, że nie przeżyłem takiej przygody. Później stopniowo zbliżały się oba Rubinkowa oraz Na Skarpie, a wraz z osiedlami autobusy miejskie (15, następnie 19), później tramwaj (1). Do komunikacji miejskiej trzeba było trochę przemaszerować. Ale nikt wówczas nie zważał na taką niedogodność.

Wracamy do tematu wątku. Ponownie ruchem konika szachowego przez kolekcję muzealną taboru kolei wąskotorowych w Wenecji i Żnińską Kolej Powiatową – obie z działające w ramach Muzeum Ziemi Pałuckiej w Żninie, które to jak na razie nie dopracowało się wirtualnej ścieżki dla zwiedzających przeskakujemy ponownie do Bydgoszczy. Tym razem odchodzimy od zagadnień transportu. Choć nie do końca, bowiem rzecz będzie o transporcie wody. Oto przed nami Muzeum Wodociągów w Bydgoszczy (poruszamy się jak na street view, a do kolejnych miejsc dochodzimy klikając symbole na paskach po prawej stronie widoku):

[link widoczny dla zalogowanych]

Działalność muzeum nie zamyka się wyłącznie na laniu wody. Czego dowodem jest poniższa wystawa:

[link widoczny dla zalogowanych]

R>K

Robert Kola

Jak napisałem powyżej Muzeum Ziemi Pałuckiej nie umożliwia wirtualnego oglądania swoich kolekcji. Okazuje się, że lukę tę częściowo wypełnia serwis turystyczny TripAdvisor. Kto dawno nie był w Wenecji Blue_Light_Colorz_PDT_05

, niech zagląda (na własne ryzyko):

[link widoczny dla zalogowanych]

R>K

Robert Kola

Dziś wyskok poza granicę województwa kuj-pom.
Jest to wycieczka nietypowa, bowiem poświęcona pamięci mojego zawodowego kolegi Janusza Grzelaka, który zmarł nagle w grudniu 2019 roku. Pomimo że obecnie wiadomości rozchodzą się bardzo szybko, do ubiegłego tygodnia nie wiedziałem o jego śmierci. Co więcej, zdaje się, że w lutym napisałem do niego maila, dziwiąc się, że nie odpisuje. Sprawa była mało ważna, więc nie ponawiałem korespondencji. Janusz był kustoszem w Muzeum Narodowym Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie, specjalistą od zabytkowej motoryzacji. W ostatnim czasie zaangażowanym m.in. w tworzenie kolekcji Tarpana. Działał również społecznie:

[link widoczny dla zalogowanych]

W dorobku muzeum pozostawił cząstkę siebie.

Muzeum posiada bardzo bogate zbiory. Ja szczególnie zapraszam do Muzeum Tarpana:

[link widoczny dla zalogowanych]

R>K

Rybek

Jak się skończy całe to koronawariactwo trzeba się tam w końcu wybrać - raz, ze to >po mojej profesji< a dwa, że Tarpan.... Szkoda tylko, że od nas to tak daleko... Może w przyszłym roku łącząc Paradę w Wolsztynie z Szreniawą ...

Robert Kola

Dziś powrót do Narodowego Muzeum Morskiego, lecz nie do Gdańska, ale od jego oddziału w Tczewie. Do Muzeum Wisły. Nie zaczniemy jednak od oglądania jednostek pływających, ale od małej aranżacji związanej z kolejnictwem. Od razu klikamy w poniższy link. Od tej chwili "znajdujemy się na ulicy przed muzeum". Pod fotografią, na dolnym pasku klikamy w znaczek składający się z czterech kwadratów. Ukażą się nam widoki muzeum. Zalecam kliknięcie w ten, na którym widać szklaną przybudówkę, stanowiącą wejście do budynku. Klik, i jesteśmy na dziedzińcu muzeum. Teraz strzałkami na pasku, bądź ruchami myszki, obracamy się w lewo bądź w prawo i podziwiamy:

[link widoczny dla zalogowanych]

Dalej każdy robi po swojemu.
Blue_Light_Colorz_PDT_09

R>K

Remaj12

Hmmm... czyżby w tzw. międzyczasie "przycięli" semafor kształtowy? Wydawało mi się, że był wyższy... muszę sprawdzić czy mamy w domowych archiwach jakieś zdjęcia z wizyty, którą odbyliśmy tam rodziną "dobre" kilka lat temu.

Robert Kola

Dzisiaj zapraszam do Kościerzyny, ale do muzeum zupełnie nieoczywistego (z efektami muzycznymi - należy klikać w strzałkę w górnym prawym rogu okna). Tylko przeglądać i podziwiać. Nie, nie... To nie będzie kolej:

[link widoczny dla zalogowanych]

R>K

PS. W ramach portalu można znaleźć również takie kuriozum:
[link widoczny dla zalogowanych]